wtorek, 30 września 2014

Pierwszy cel osiągnięty- pozdrawiamy ze słonecznej Malagi!

Podróż rozpoczęła się dla nas o ekstremalnej porze - Polski Bus odjeżdżał z Dworca Głównego o 5.00 rano, tak więc Karolina zarządziła pobudkę o 3.30. Dlaczego tak wcześnie??? Przecież nie można opuścić mieszkania bez porannej jaglanki:) Śniadanie było tak miłe, że spóźniłyśmy się na nocny autobus na dworzec (a tak naprawdę to Karolina mieliła je dwa razy dłużej niż Ola). W konsekwencji miałyśmy poranną przebieżkę na dworzec (z obciążeniem po 15 kg, zaprawa przed Machu Picchu ;P).

Lot do Malagi był przydługawy i niewygodny (tak to bywa z liniami Ryanair), ale szczęśliwie dotarłyśmy do celu. Z lotniska do centrum Malagi można się dostać pociągiem za jedyne 1.50 euro/os. w niecałe 15 min. Polecamy to połączenie.

Sama Malaga zachwyciła nas pięknem typowo andaluzyjskiego krajobrazu. Bogato zdobione kamienice, tysiące różnobarwnych kafelek, klimatyczne fontanny, knajpy z regionalnym jedzeniem, gdzie na pierwszej stronie menu zawsze widnieje Tapas i Paella. Piękna plaża, a dookoła miasta góry. Witamy na przedmieściach raju! ;)

Zamieszczamy kilka zdjęć z podróży i spaceru po mieście.


Ola będzie tęsknić...




już na lotnisku w Maladze



pełne obładowanie ;P

Zapraszamy na spacer po Maladze ;)





Diamond jump!







Dzieckiem być! iiiiiha!









2 komentarze:

  1. Cześć dziewczyny. Bardzo ładny początek. Oby tak dalej. Duzo radości z podróżowania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na więcej! (:

    OdpowiedzUsuń