Z Sao Paulo wyruszylismy do Campo Grande. Tam miala rozpoczac sie nasza wielka przygoda z dzungla! Podroz autobusem trwala 14h, mimo wygodnych foteli, nasze posladki i reszta ciala mialy dosyc. Jak to czesto w podrozy sie zdarza w Campo Grande nasze plany ulegly calkowitej zmianie. Na dworcu poznalysmy dziewczyne, ktora zlozyla nam bardzo ciekawa oferte podrozy zarowno po Pantanalu, jak i Bonito. Dodatkowo dostalysmy znizke jako pierwsi pielgrzymi Swiatowych Dni Mlodziezy. W biurze podrozy zrobilysmy sobie sniadanie, a nastepnie wyruszylysmy w podroz wglab dzungli.
Jako jedyne z naszej grupy wybralysmy zakwaterowanie na campingu, w HAMAKACH! Wybor ten okazal sie trafny, camping usytuowany byl nad brzegiem rzeki, w ktorej roilo sie od kajmanow, w nocy budzil nas krzyk malp, a nad ranem spiew ptakow.
Pierwszego dnia wybralismy sie na safari. Udalo nam sie zobaczyc kilka ciekawych gatunkow zwierzat i niesamowicie pieknych roslin.
Marzenie Oli spelnione - tukan!
Nasz the best przewodnik Marcelo
Kajmany - nie sa agresywne, nikogo nie atakuja... Ola moze potwierdzic, plywala z nimi w rzece
Przejazdzka na koniach w kaskach Boba Budowniczego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz